Na początku roku trafiło do niej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego dyrektora Zespołu Szkół Zawodowych w Złotoryi i jednego z wysokich urzędników starostwa, które nadzorowało placówkę. Urzędnik miał pobierać wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia w ZSzZ bez świadczenia pracy. Wypłacono mu 32 tys. zł. Z końcem stycznia prokuratura wszczęła postępowanie, ale do tej pory nikomu nie postawiła zarzutów.
- Postępowanie toczy się w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Jeśli tak jak w tym przypadku sprawca działał w celu zapewnienia sobie korzyści majątkowej kodeks przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Jak twierdzi, śledztwo może się zakończyć jeszcze w czerwcu.
Przed sądem toczy się proces byłego złotoryjskiego starosty Ryszarda R., oskarżonego o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych za przychylne dla przedsiębiorców decyzje. Za korupcję ławie oskarżonych zasiadł też naczelnik wydziału budownictwa w starostwie, a były dyrektor ZSzZ został ukarany karą 200 zł za bezprawne posłużenie się pieczątką szkoły kilka lat po zwolnieniu z pracy.
Zobacz też: Pijany kierowca i niesprawne autokary
Zobacz też: W lasach wciąż zalegają bomby
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?