Koszt całego przedsięwzięcia to 160 mln zł. Lasy Państwowe pozyskały 85 proc. środków na ten cel z Unii Europejskiej.
Lada miesiąc uruchomione zostaną przetargi na usługi saperskie.
W pobliżu Złotoryi do usunięcia jest poradzieckie składowisko niewypałów na terenie leśnictwa Michałów. Saperzy spenetrują również okolice góry Trupień, gdzie pod
koniec II wojny światowej bronił się oddział SS.
- Po walkach pozostało tam wiele moździerzowych pocisków. Raz po raz zgłaszaliśmy saperom odnalezienie kolejnych niewybuchów w tym rejonie - mówi złotoryjski nadleśniczy Jacek Kramarz. - Unijny projekt daje szansę uporania się z tym problemem raz na zawsze.
Nadleśnictwo Chocianów planuje oczyścić 800 hektarów lasów. W nadleśnictwie Przemków, które od kilku lat samo - bez unijnego wsparcia - usuwało niewypały z
poniemieckich i poradzieckich poligonów, do oczyszczenia wciąż pozostaje 2,6 tys. hektarów.
85 proc. już unieszkodliwionych bomb to ładunki ćwiczebne, które nie zrobiłyby człowiekowi krzywdy. Ale reszta jest groźna. Trzy lata temu znaleziony pocisk zabił
człowieka. W dwóch pozostałych wypadkach na terenie nadleśnictwa Przemków, doszło do urwania dłoni i poparzenia znacznej części ciała. - Trafiają się nawet bomby kasetowe z okresu I wojny światowej - mówi chocianowski nadleśniczy Bogusław Stankiewicz. - Saperzy znaleźli na przykład 1,5-tonową bombę skręcaną ręcznie.
Zobacz też: Tadeusz Krzakowski ze Złotym Krzyżem Zasługi
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?