Dopiero na mecie poczuł ból. Wyprzedzili go Piotr Łobodziński z Warszawy, Maciej Dawidziuk z Pielgrzymki oraz Bartosz Świątkowski z Kościana. Wśród pań znów najlepsza okazała się złotoryjanka Anna Ficner. Tak jak obiecali organizatorzy: to była masakra.
11-kilometrowa trasa wiodła przez uzbrojoną w gumowe miecze tatarską ordę, kolejowy wiadukt, zalew, wy-pełniony błotem dwu-kilometrowy kanał. Trzeba się było wspinać na wzniesienia i opuszczać ze stromizny na sznurach albo wczołgać w tunel z betonowych rur. Na starcie stanęło 430 biegaczy z całej Polski. Każdy, kto dotarł do końca trasy, jest wielki. Każdemu na mecie zawieszano ręcznie robiony ceramiczny medal z sylwetką wulkanu Jeziorna.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?