Schowano pod nimi odrestaurowane w 2009 roku fontanny - Delfina (w górnej części rynku) oraz Górników (poniżej). Kapturki stanowią ochronę przed jesienno-zimową aurą. Dzięki nim woda, która po zamarznięciu mogłaby rozsadzać piaskowiec, nie wsiąka w pory kamienia.
Osłona zostanie zdemontowana wiosną - do tego czasu fontanny można zobaczyć wyłącznie na fotografiach, np w folderze wydanym z okazji 800-lecia nadania praw miejskich Złotoryi.
Fontanny to nie jedyne złotoryjskie zabytki schowane przed oczyma turystów. Od jesieni mało estetyczne, poszarpane przez wiatr płachty rozpięte na rusztowaniach zasłaniają również Basztę Kowalską - jeden z symboli miasta. Za tą kurtyną trwa remont: wzmacniany jest mur i korona budowli. Zamontowane zostaną nowe schody z dębowych desek i iluminacja. Prace prowadzi Przedsiębiorstwo Robót Elewacyjnych i Budowlanych z Wrocławia. Firma uzależnia ich zakończenie od pogody. Styczeń i pierwsza połowa lutego były dla niej łaskawe.
Zobacz też: Złotoryja na polskiej planszy Monopoly?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?