W Zespole Szkół Zawodowych w Złotoryi uczniowie mają specjalne karty

Bank na własny koszt zainstalował przy wejściu do szkoły trzy bramki, które uchylają się tylko po przytknięciu karty do czytnika. Przy bramkach ugrzęzną dilerzy narkotyków, pederaści, chuligani, pijacy i osobnicy niezrównoważeni.

- W szkole będzie bezpieczniej - mówi Agnieszka Markiewicz, dyrektorka ZSZ w Złotoryi. - To główny cel, dla którego przyjęliśmy ofertę banku.

System rejestruje każde wejście, ale też każde wyjście ze szkoły. Jeśli dziecko wagaruje, rodzic może aktywować specjalną usługę. Wówczas przy każdym uruchomieniu bramki w jedną czy drugą stronę przez jego pociechę dostanie na swoją komórkę SMS-a. Będzie wiedział. kiedy syn lub córka są w szkole, a kiedy włóczą się na zewnątrz.

To nie wszystkie właściwości plastiku. Z każdą kartą są powiązane bankowe konta właścicieli (BZ WBK prowadzi je za darmo). Rodzic może przelewać kieszonkowe dla dziecka, aby uczeń mógł bez gotówki robić zakupy w szkolnym sklepiku. Są tam bowiem bezstykowe terminale płatnicze. Dodatkowa zaleta - kolejka szybko się przesuwa.

Taką kartą można też płacić w innych sklepach. Rodzic może być jednak spokojny, że młody człowiek nie narobi długów. To karta typu prepaid, czyli przedpłatowa: tylko tyle można z niej wyjąć, ile się wcześniej włoży. Nie ma ryzyka zrobienia kłopotliwego debetu. - Jeśli dziecku zabrakło pieniędzy np. na koloniach, rodzice mogą przelać na konto dodatkową sumę, którą ich syn czy córka będą mogli dysponować - objaśnia Agnieszka Markowska.

W przyszłości, gdy będzie już działać elektroniczna ewidencja księgozbioru, plastik będzie też służył jako karta czytelnicza w szkolnej bibliotece.

Zdaniem pani dyrektor poza tymi korzyściami nie bez znaczenia jest też funkcja edukacyjna projektu. Młodzież nauczy się posługiwać kartami bankowymi i wyrobi w sobie przydatny w dorosłym życiu nawyk korzystania z płatności bezgotówkowych. Gotówkę może im ktoś ukraść, a karta jest bezwartościowa bez PIN-u.
- To fajna rzecz - mówi Klaudia Mucha, drugoklasistka.

Co z tego ma Bank Zachodni WBK? Kilkuset potencjalnych klientów, którzy po skończeniu szkoły i osiągnięciu pełnoletności pozostaną być może wierni bankowej marce. Jeśli przyzwyczają się do plastikowego pieniądza, nie trzeba ich będzie długo namawiać do kart kredytowych.

Szkoła w Złotoryi jest drugą na Dolnym Śląsku i jedną z kilku w kraju, w których wdrożono już kartę szkolną. Od prawie 9 miesięcy korzysta z niej Zespół Szkół Ekonomicznych we Wrocławiu.

Co sądzisz o tych kartach?