Za napaść na policjanta grozi kara do 10 lat więzienia. Drugi czyn, popełniony po prawomocnym wyroku w tej samej sprawie, zagrożony jest karą do 5 lat więzienia.
– Mariusz A. przyznał się do winy – mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Do ataku na policjanta doszło 19 kwietnia. Złotoryjscy mundurowi jechali oznakowanym radiowozem. Ok. godz. 19.30 zobaczyli volkswagena, który nie miał włączonych świateł, a jego kierowca nie zapiął pasów. Postanowili więc zatrzymać auto do kontroli. Dali prowadzącemu sygnały, ale ten zaczął uciekać. Policjanci rozpoznali znanego im już Mariusza A.
Pirat drogowy pędząc po złotoryjskich ulicach, zmuszał innych kierowców do ucieczki na pobocze. Za miastem na nierównej nawierzchni funkcjonariusze uszkodzili radiowóz i ruszyli za uciekinierem pieszo.
Zobaczyli go po chwili przy aucie. Wlewał płyn do chłodnicy. On też ich zauważył. Wsiadł do samochodu i ruszył w kierunku jednego z policjantów. Jechał coraz szybciej, prosto na stróża prawa. Gdyby policjant nie odskoczył, A. przejechałby go.
Powiadomieni przez radio inni policjanci ze Złotoryi zatrzymali Mariusza A. w jego domu w Kozowie. Jak się okazało, miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?