Uśmiechnął się przyjaźnie do dziewczynki. Ona odwzajemniła uśmiech. Straszy pan wyglądał dobrotliwie, jak dziadek. Zaprosił dziecko do swego mieszkania. Razem oglądali filmy w telewizji. Poczęstował cukierkami. Potem odprowadził na plac. Był miły i sympatyczny. To się nazywa oswajanie ofiary.
Po kilku dniach ponownie zaprosił dziewczynkę. Scenariusz był ten sam. Telewizja, słodycze i parę groszy na do widzenia. Nieświadome niczego dziecko było szczęśliwe. Dziewczynka bywała u T. jeszcze kilka razy, jednak z czasem dobry dziadek przepoczwarzył się w potwora. Zmuszał dziewczynkę do zaspokajania jego popędu. Godziła się na to. Namówił ją, by przyszła z koleżanką. Uzależniona od pedofila ofiara przyszła z młodszą o trzy lata dziewczynką. Teraz zabawiał się z dwiema.
Prawnicy nazywają to doprowadzaniem do innych czynności seksualnych. To, co z dziećmi wyprawiał, jest zbyt drastyczne do opisania. Sprawa wydała się 14 września. Dziewczynki opowiedziały o spotkaniach z pedofilem rodzicom. Tego dnia obie mamy zaalarmowały policję.
- U starszej dziewczynki stwierdzono uraz psychiczny związany z zachowaniem oskarżonego - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka legnickiej Prokuratury Okręgowej. - Była drażliwa i pobudzona. Używała słów, które padały podczas tych spotkań.
Biegli stwierdzili, że dzieci nie konfabulują. Ich zeznania są spójne. Nie były zgwałcone. Karol T. został aresztowany.
Biegli stwierdzili, że do chwili spotkania 10-latki T. nie miał preferencji pedofilskich. Nazywa się to pedofilią sytuacyjną. Ujrzał dziewczynkę i jego emocje wymknęły się spod kontroli. Nie mógł nad sobą zapanować. Nie miał zaburzeń psychicznych i nie jest chory umysłowo. Psychiatrzy odkryli, że cierpi na starcze otępienie, co oznacza ograniczoną poczytalność i może mieć wpływ na wyrok.
Pedofil sytuacyjny początkowo przyznał się do winy. Opisał, co wyprawiał z dziećmi. Potem zmienił zeznania. Wszystkiego się wyparł. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Złotoryi. Pedofil czeka na proces w areszcie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?