Zoolog Ewa Zgrabczyńska, dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu, wraz z pracownikami pojawili się dziś na terenie legnickiej palmiarni. Na prośbę Prokuratury Rejonowej uczestniczą w interwencji i zabezpieczeniu zwierząt, które przebywają na terenie palmiarni, w związku z podejrzeniem znęcania się, naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Dyrektorka poznańskiego zoo potwierdza, że warunki, w jakich przebywają zwierzęta są tragiczne.
Niestety zwierzęta utrzymywane są w warunkach bardzo złych. Szokiem dla mnie jest ujrzenie żółwi wodnych w wannie, w zwyklej domowej wannie... Wszystkie papugi wykazują objawy chorób, są apatyczne, mają powyrywane pióra, zmiany na skórze, część zwierząt nie posiada paliczków. Są tu zbyt małe klatki, ciemnie pomieszczenia bez dostępu do światła dziennego. Bardzo złe warunki utrzymania - mówi Ewa Zgrabczyńska.
W dodatku zwierzęta są zestresowane, źle odżywione, ich potrzeby życiowe są niezaspokojone. Wszystko to stwarza realne zagrożenie zdrowia i życia.
Zoo w Poznaniu w ubiegłym roku przejęło już papugę z legnickiej palmiarni. Ona także była przetrzymywana w bardzo złych warunkach. Jej leczenie nadal trwa. Dzisiaj pozostałe zwierzęta są zabierane do zoo w Poznaniu. Tam zapewnione im zostaną odpowiednie warunki i, jeśli to będzie możliwe, przeprowadzone leczenie.
Mamy kłopot ze współpracą z przedstawicielami palmiarni. Zwierzęta wymagają spokoju, a pomimo naszych próśb pracownicy uniemożliwiają nam przeprowadzenie interwencji w sposób dla zwierząt najlepszy - dodaje Ewa Zgrabczyńska.
Prokuratura Rejonowa na poniedziałek zapowiedziała konferencję, podczas której przedstawione zostaną wyniki śledztwa.
O sytuacji w palmiarni legnickiej pisaliśmy już wielokrotnie:
Od jutra strefa buforowa na granicy z Białorusią
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?