MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ojciec ofiary: był dobry, wycofany. Chciał być górnikiem

Ewa Chojna
Ojciec ofiary: był dobry, wycofany. Chciał być górnikiem
Ojciec ofiary: był dobry, wycofany. Chciał być górnikiem ech
Trwa proces przeciwko mordercy 15-letniego Jakuba. W sądzie zeznawali bliscy ofiary, a także rodziny oskarżonych. Do brutalnego mordu doszło w maju 2019 roku na Wzgórzu Zamkowym w Lubinie.

Na ławie oskarżonych zasiada w sumie trzech młodych mężczyzn. 22-letni Sebastian H. i 24-letni Dawid M. Obaj oskarżeni są o nieudzielenie pomocy rannemu Jakubowi. Ich kolega – Karol F. – główny oskarżony w procesie odpowiada przed sądem za morderstwo. Grozi mu dożywocie.

W trakcie ostatniej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Legnicy zeznania złożył między innymi ojciec zamordowanego Jakuba. Nie obyło się bez łez i żalu.

– Mój syn był piłkarzem. Tego dnia umówił się z kolegami, mieli się spotkać po treningu na jakieś jedzenie. Po spotkaniu syn miał iść do babci, która mieszka w Lubinie. Dwa razy próbowałem się do niego dodzwonić, ale nie odbierał telefonu. Ale wiedziałem, że będzie u babci, nie miałem powodów by się denerwować – zeznał ojciec zamordowanego.

Mężczyzna przyznał przed sądem, że nigdy nie miał problemów wychowawczych z synem. Jakub był chłopcem spokojnym, raczej wycofanym, ojciec stwierdził nawet, że „asekuracyjnym”, stronił od ludzi.
– Około pierwszej w nocy dostałem telefon, że Kuba nie żyje – mówił ze łzami w oczach mężczyzna. – Nie mam wiedzy na temat tego, co stało się w okolicach Wzgórza Zamkowego. Nie wiem dlaczego się tam znalazł, dla mnie było to dziwne.

Ojciec Jakuba przyznał, że syn miał plany – zarówno te sportowe, jak i zawodowe. Od szóstego roku życia grał w piłkę nożną, chciał też uczyć się w Technikum Górniczym w Lubinie i zostać górnikiem. Niestety nie będzie mu to dane.

Przed sądem zeznania złożył również brat głównego oskarżonego Alan F. Przyznał, że o tragicznych w skutkach wydarzeniach dowiedział się od znajomych.

Przypomnijmy. 10 maja 2019 roku wieczorem pokrzywdzony Jakub udał się na maraton filmowy do kina w Lubinie. W oczekiwaniu na drugi film chłopiec wraz z dwoma koleżankami poszli na Wzgórze Zamkowe. W tym samym czasie na to samo miejsce przyszła grupa osób, wśród których znajdowali się wszyscy trzej oskarżeni. Wcześniej spożywali oni napoje alkoholowe, a także palili marihuanę.

W pewnym momencie doszło do utarczki słownej pomiędzy dziewczętami z tych dwóch grup. Oskarżony Sebastian H. zabrał okulary korekcyjne koleżance pokrzywdzonego i wyrzucił je poza mur Wzgórza Zamkowego. Jakub chcąc pomóc dziewczynie, zeskoczył z muru, żeby odzyskać jej okulary. Wówczas za pokrzywdzonym udał się oskarżony Karol F., który posiadanym przy sobie nożem zadał mu cios w klatkę piersiową, po czym uciekł do swoich kolegów.

Wszyscy trzej oskarżeni odeszli w stronę galerii. Po drodze Karol F. powiedział Sebastianowi H. i Dawidowi M., że ugodził pokrzywdzonego nożem. Ci nie wrócili do rannego, nie pomogli mu. Zakrwawionego znalazły koleżanki. Wezwały pogotowie. Życia Jakubowi nie udało się uratować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto