Historia tej inwestycji ma już kilka lat. Choć burmistrz Świerzawy nie zgodził się na budowę fermy w Dobkowie, Holender nie złożył broni. Zaskarżył decyzję gminy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy, a to dopatrzyło się w procedurze uchybień formalnych. Grupa przeciwników hodowli zaskarżyła decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Korzystny wyrok oznaczałby zablokowanie inwestycji w Dobkowie.
Ale mieszkańcy przegrali. To znaczy, że Holender, jeśli zechce, może od nowa zacząć całą procedurę składania dokumentów. Mieszkańcy Dobkowa mają nadzieję, że znając ich nastawienie, oszczędzi sobie fatygi a im nerwów.
Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?