Andrzej Kocyła - mistrz świata ze Złotoryi

Andrzej Kocyła - mistrz świata ze Złotoryi

To już trzeci z rzędu tytuł Mistrza Świata zdobyty przez Dolnoślązaka. – Jestem bardzo szczęśliwy, że trzeci raz z rzędu udało mi się wygrać te zawody – odpowiada siłacz i policjant Wydziału Konwojowego w Legnicy.

– Nieprzerwanie od 10 lat udaje mi się obronić tytuł Mistrza Polski i to właśnie ten wieloletni sukces skłonił mnie do spróbowania swoich sił na arenie światowej – zdradza nam kulisy swoich sportowych decyzji siłacz w mundurze.
Jak widać ryzyko opłaciło się i Andrzej Kocyła pokazał całemu światu, że Polak potrafi. Jednak złotoryjski siłacz, pomimo urlopu nie spoczął na laurach. Cały czas trenuje tylko delikatniej.

– Na razie jestem na urlopie, nie wchodzę na duże ciężary. Pomału trenuję, żeby nie utracić formy. We wrześniu czekają mnie kolejne zawody, tym razem we Wrocławiu powalczę o tytuł Mistrza Polski w wyciskaniu sztangi leżąc, a następnie listopadowe otwarte zawody siłaczów w rodzinnym mieście Złotoryi – dodaje mistrz. – Osobiście zajmuję się organizacją tej imprezy, ale wezmę też udział w rywalizacji jako jeden z zawodników.

Siłacz oprócz tego, że zawodowo jest policjantem, w rodzinnym mieści prowadzi siłownię oraz prezesuje Wilkołakowi Złotoryja Stowarzyszeniu Sportowemu Wyciskania Sztangi Leżąc.

– We współpracy z miejscowymi władzami oraz przy wsparciu samego burmistrza Złotoryi, pan Andrzej organizuje wiele zawodów i imprez, głównie dla dzieci, które chętnie rwą się do zabawy i rywalizacji w typowych konkurencjach strongmanów. – Naszą flagową imprezą dla dzieci jest Piknik Strong Man – od przedszkola po zawodowca – mówi Mistrz Świata.

– Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w przygotowaniach do tego wyjazdu – dodaje na koniec Andrzej Kocyła. – Teraz zapraszam do Wrocławia i Złotoryi.